Prowadzenie dla Włochów uzyskał w 37. minucie Antonio Cassano, a wyrównał pięć minut przed końcem meczu Zlatan Ibrahimovic. W tabeli grupy C prowadzi Szwecja, która wyprzedza Danię lepszą różnicą bramek. Włosi z dwoma punktami zajmują trzecie miejsce. To miał być zupełnie nowy zespół Italii i rzeczywiście był. Kilka zmian w składzie (brak Tottiego i Camoranesiego), większe zaangażowanie i lepsza gra całego zespołu sprawiły, że pierwsza połowa powinna zakończyć się prowadzeniem Włochów przynajmniej 3:0. Jednak po pierwszych 45 minutach podopieczni Giovanni Trapattoniego prowadzili tylko 1:0, gdyż w kilku wręcz beznadziejnych sytuacjach wyśmienicie bronił szwedzki bramkarz Andreas Isaksson. Jedyną bramkę zdobył Cassano, który "szczupakiem" wykończył dośrodkowanie Panucciego. W drugiej odsłonie meczu, coraz częściej do głosu dochodzili Szwedzi, którzy z większą śmiałością atakowali bramkę Buffona. Włosi od 70. minuty myśleli głównie o obronie wyniku i skończyło się to dla nich tragicznie. W 85. minucie po zamieszaniu w polu karnym Ibrahimovic w ekwilibrystyczny sposób (piętą w wyskoku) umieścił piłkę w bramce, ustalając wynik spotkania na 1:1. - To był niesamowity gol. Myślę, że to była najładniejsza i najważniejsza bramka w mojej reprezentacyjnej karierze - powiedział szczęśliwy Ibrahimovic. Włosi, aby myśleć o awansie z grupy muszą trzymać kciuki za jedną z drużyn ze Skandynawii w ich derbowym pojedynku. Jeśli któraś z nich wygra, Italia (przy zwycięstwie z Bułgarią) "wyjdzie" z grupy. Przy remisie Danii ze Szwecją będą liczyły się bilanse bramkowe. Zobacz opis i statystykę meczu oraz Zobacz galerię zdjęć z Euro 2004.