Podczas wprowadzania do prokuratury pytany przez PAP czy życzy sobie, aby podawać jego pełne imię i nazwisko, działacz PZPN powiedział, że tak. Na inne pytania dziennikarzy nie chciał odpowiadać. Wcześniej adwokat Klocka, Paweł Brożek rozesłał do mediów oświadczenie, w którym apelował aby nie pisać o jego kliencie Henryk K., zaś na zdjęciach nie maskować jego twarzy. Śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty ok. 180 osobom: sędziom, m.in. najbardziej znanemu polskiemu arbitrowi Grzegorzowi G., i trenerom, w tym byłemu selekcjonerowi drużyny narodowej Januszowi W. oraz byłemu reprezentantowi Dariuszowi W. Zarzuty usłyszeli też m.in. dwaj byli członkowie zarządu PZPN Wit Ż. i Kazimierz F. W grudniu ub. roku przed wrocławskim sądem rozpoczął się pierwszy proces w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadło 17 osób, w tym Ryszard F., pseud. Fryzjer - domniemany organizator całego procederu.