"Teraz, osiem lat po zdobyciu mistrzostwa świata, w finale Brazylijczyków zamienili Włosi" - napisała gazeta, która swój tekst zatytułowała: "Zwycięstwo jest w nich". "L'Equipe" dodaje także, iż to będzie drugi finał "trójkolorowych" w historii. Przypomina jednocześnie, że dla generacji Bartheza, Thurama i Zidane'a będzie to trzeci finał w ich występach na najważniejszych imprezach. Gazeta twierdzi, że ci piłkarze zdobywając mistrzostwo świata w 1998 roku i mistrzostwo Europy w 2000 przeszli już do historii, ale porażka z Włochami byłaby przejmującym bólem. Na pierwszej stronie gazetowego wydania jest zdjęcie cieszącego się Zidane'a, który strzelił jedynego gola w środowym spotkaniu, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul Ricarda Carvalho na Thierrym Henrym, a wielki tytuł woła: - "Gol ich życia". "Bajecznie" - krzyczy na pierwszej stronie "Le Parisien". Z kolei "Le Monde" nie był oryginalny i dał taki sam tytuł, jak INTERIA.PL, czyli "Zidane poprowadził Francję do finału". Dziennikarze "France Football", musieli uciec się do proroctwa. Ostatni numer tygodnika ukazał się bowiem 4 lipca, a na okładce znalazły się zdjęcia obecnej ekipy i tej sprzed ośmiu lat, a tytuł brzmi: "Jak w 1998?". W internetowym wydaniu gazeta podkreśla rolę Liliana Thurama w półfinale z Portugalią. Uznała go za ostoję defensywy, która zagrała "imperialnie", cokolwiek miałby to znaczyć. "France Football" przypomina też. że historia lubi się powtarzać. Osiem lat temu "trójkolorowi" zdobyli mistrzostwo świata, a sześć lat temu mistrzostwo Europy, w finale pokonując Włochów. "Może to jest znak" - stwierdził tygodnik. Zobacz RELACJĘ z meczu Portugalia - Francja Zobacz GALERIĘ z meczu Portugalia - Francja