Domenech na konferencji prasowej nie chciał wyjaśnić, dlaczego postąpił w taki, a nie inny sposób. - Nie mam zamiaru odpowiadać na to pytanie - powiedział. - Są jakieś inne? - zapytał, gdy kolejny dziennikarz próbował poruszyć tę kwestię. Spróbował ją więc wyjaśnić Parreira. - Myślę, że stało się tak dlatego, że krytykowałem jego zespół, gdy zakwalifikował się na mistrzostwa świata (Francja w kontrowersyjnych okolicznościach wyeliminowała w barażu Irlandię), ale naprawdę nie wiem. Tak powiedzieli mi jego asystenci - stwierdził Brazylijczyk. Na pytanie, czy część piłkarzy odmówiła gry, Domenech wyjaśnił: - Nie było odmowy, ale Eric Abidal nie mógł grać. On jeden przyszedł do mnie i powiedział: nie czuję tego, jestem pusty, wolałbym nie grać. Oprócz Abidala, w składzie zabrakło kilku innych czołowych piłkarzy, w tym Patrice'a Evry, kapitana drużyny francuskiej w dwóch pierwszych meczach na mundialu. W wywiadzie dla telewizji TF1 Evra przyznał, że nie zna powodów, dla których nie zabrakło go w składzie, i zapowiedział, że niedługo "Francuzi poznają całą prawdę" o sprawie Nicolasa Anelki. "Chciałem przeprosić Francuzów. Chciałem to zrobić wczoraj, ale trener (Domenech) zabronił mi tego. W tej chwili nie będę mówił, co się stało w drużynie, bo szanuję ból tysięcy Francuzów. Francuzom należy się prawda o tym co się stało i dlaczego doszło do katastrofy" - oświadczył Evra. Na pytanie o wykluczenie z reprezentacji Nicolasa Anelki, Evra odpowiedział: "ludzie nie znają jeszcze całej historii". Francja, wicemistrzowie świata, w grupie A zajęli ostatnie miejsce. - Czuję smutek z powodu tego, co się stało, jednak nie ze względu na mnie, ale na Francuzów - mówił Domenech, którego w roli selekcjonera zastąpi Laurent Blanc. Odchodzący szkoleniowiec pochwalił swój zespół za mecz z RPA, który zakończył się porażką 1-2. - Pokazali prawdziwe serce, walczyli dzisiaj z całych sił - podsumował ten występ. - To nie jest właściwy czas na analizę ostatnich wydarzeń. Mimo wszystko uważam, że nasza drużyna ma spory potencjał i w przyszłości będzie mocniejsza. Reprezentacja Francji nigdy nie umrze... - dodał.