"Francuzi mówią, że nie chcą igrzysk w Pekinie ze względu na skandal z łamaniem praw człowieka w Chinach. W takim razie mówię ludziom, jeśli jesteście przeciwko igrzyskom w Chinach nie oglądajcie telewizji i wyłączcie telewizory. To byłby odważny gest i spełnienie obywatelskiego obowiązku. W ten sposób, zamiast krytykować innych, zróbcie coś i weźcie za to odpowiedzialność. Ja nie będę oglądał" - powiedział Domenech w wywiadzie dla dziennika "Le Monde". Podróż pochodni z ogniem olimpijskim po świecie spotkała się z licznymi protestami, głównie przeciwko działaniom chińskich władz w Tybecie, gdzie w marcu wybuchły antyrządowe rozruchy. W Paryżu było wiele protestów, łącznie z próbami wyrwania pochodni z rąk biegaczy, co skłoniło ochronę sztafety do kilkakrotnego wygaszenia pochodni.