Po zakończeniu minionego sezonu z funkcji szkoleniowca "The Bhoys" zrezygnował Gordon Strachan, ale włodarze klubu szybko znaleźli kandydata na jego następcę. Ich wybór padł na Mowbraya, który z chęcią przystał na propozycję ze strony swoich dawnych pracodawców (był zawodnikiem Celtiku w latach 1991-1995). Na przeszkodzie do objęcia przez niego posady menedżera w klubie z Glasgow stanąć miał ważny kontrakt z WBA, ale w sobotę ten problem został pokonany. Anglicy wycenili wartość umowy na 2 mln funtów, które Szkoci wpłacą na konto WBA, torując sobie drogę do zatrudnienia 45-letniego menedżera. - Nie chcieliśmy tracić Tony'ego, ponieważ miał być ważną częścią długoterminowych planów klubu. Jednak nie ukrywał radości z rozmów z Celtikiem - mówi prezes WBA, Jeremy Peace. - Jeśli Tony zdecyduje się na przejście do Celtiku, to opuści nasz klub z życzeniami wszystkiego najlepszego z naszej strony - dodaje. Władze WBA i Celtiku ustaliły równocześnie sumę ewentualnego odstępnego za Marka Venusa i Petera Granta, którzy na The Hawthorns współpracowali z Mowbrayem i istnieje duże prawdopodobieństwo, że szkoleniowiec będzie chciał ściągnąć ich do Glasgow.