Dołożenie do kalendarza kolejnych zawodów przez Międzynarodową Federację Szermierczą (FIE) wynika z sytuacji, jaka miała miejsce pod koniec lutego. PŚ szpadzistek w Polsce. Rosja jest sobie sama winna "W związku z inwazją Rosji na Ukrainę część ekip, w tym nasza, z różnych względów zrezygnowała z udziału w imprezie pucharowej w Soczi. Wobec tego miała ona kadłubową obsadę i władze FIE zdecydowały, że nie będzie zaliczana do światowego rankingu. Aby to nadrobić postanowiono dołożyć do kalendarza kolejny turniej, a my podjęliśmy się jego organizacji" - poinformował PAP dyrektor generalny Polskiego Związku Szermierczego (PZSzerm) Jacek Słupski. Związek jest głównym organizatorem, ale w przygotowanie imprezy zaangażowały się również klub AZS AWF Katowice, który bezpłatnie udostępni halę, i śląska uczelnia. "Kiedy tylko pojawiła się propozycja przeprowadzenia zawodów w Katowicach, zgodziliśmy się bez wahania. Jesteśmy partnerem wydarzenia, organizatorem pozostaje PZSzerm. W przeszłości chyba dziewięć razy odbywały się u nas turnieje Pucharu Świata, tym razem będzie to jednorazowa impreza. Eliminacje zostaną rozegrane w 'starej' hali, a finały - w nowej" - powiedział PAP dyrektor AZS AWF Katowice Krzysztof Nowak. Jak wspomniał, szermierka zajmuje solidne miejsce w działalności klubu. "Od lat mamy bardzo solidną sekcję w szpadzie, m.in. Ewa Trzebińska startowała w ostatnich igrzyskach olimpijskich w Tokio. Szermierkę +dopieszczamy+, kultywujemy ją" - dodał. Przekazał, że od początku wojny w Ukrainie w klubie trenuje 42 młodych - kadeci i juniorzy - szpadzistów z kadry narodowej tego kraju. "Na pewno będą gościć na zawodach i obserwować walki najlepszych zawodniczek w tej broni" - podsumował Nowak. Zawody PŚ szpadzistek w Polsce gościły poprzednio w latach 90. poprzedniego stulecia. Regularnie odbywają się turnieje we florecie kobiet oraz "O Szablę Wołodyjowskiego", jeden z najstarszych w kalendarzu PŚ. pp/ gir/ af/