Organizatorem mistrzostw drugi raz z rzędu jest katowicka uczelnia. Za rok na tej samej trasie rozegrane zostaną mistrzostwa świata w dobowym biegu. - Liczymy na dobry występ i wyniki naszych zawodników. Myślę, że są w gronie faworytów, chociaż na takim dystansie wszystko może się zdarzyć. Organizacyjnie sobotni bieg to taki generalny sprawdzian przed MŚ, które będą naprawdę dużą imprezą - powiedział rektor AWF Zbigniew Waśkiewicz. W ubiegłym roku Jagieła pokonał w ciągu doby 241 km 511 m, a Niwińska - 217 km 153 m. Zawodniczka AZS wygrała też w 2010 roku bieg 48-godzinny na ten samej trasie, obok katowickiego lotniska Muchowiec. Rywalizacja odbędzie się na liczących 2,5 km pętlach o asfaltowej nawierzchni. W czasie biegu uczestnicy mogą się zatrzymać, położyć, przespać, tyle, że tracą w ten sposób czas. Do sklasyfikowania w MP kobiety muszą pokonać 100 km, a mężczyźni - 140. - Czołówka na pewno nie będzie sobie mogła pozwolić na odpoczynek czy sen. Jedyne, co jest możliwe, jeśli chce się osiągnąć dobry wynik, to krótki masaż - dodał rektor.