Podopieczne selekcjonera Zbigniewa Nęcka rozpoczną turniej od meczu z Turcją 3 września. Spotkanie ze Skandynawkami odbędzie się dwa dni później. - Nie grałam ostatnio zbyt wiele, miałam krótką przerwę, dlatego nie jestem do końca pewna, w jakiej formie przystąpię do gier w drużynowych mistrzostwach Europy. Ale z pewnością cele są wysokie, chcemy zdobyć medal, chociaż faworytkami grupy są Szwedki. Trzeba jednak pamiętać, że w takich zawodach każdy może wygrać z każdym - stwierdziła cytowana na stronie europejskiej unii ETTU Li Qian, która przed rokiem sięgnęła po brąz indywidualnych ME. Brąz wywalczyła wówczas Katarzyna Grzybowska-Franc, ale jej zabraknie we Francji, bowiem niedawno urodziła dziecko. Oprócz Li Qian, w składzie są Natalia Bajor, Natalia Partyka, Anna Węgrzyn i Julia Ślązak. Kadra mężczyzn, prowadzona przez trenera Tomasza Krzeszewskiego, jest czteroosobowa, bowiem z powodu kontuzji kolan wycofał się Patryk Zatówka. W Nantes zagrają: Jakub Dyjas, Marek Badowski oraz juniorzy Samuel Kulczycki i Maciej Kubik. - Kilka tygodni temu pojawił się ból w kolanach, nie są to bardzo poważne urazy, ale muszę jeszcze trochę odpocząć od treningów. Najbliższy mecz w drugiej lidze niemieckiej mam dopiero 21 września. Jeśli chodzi o DME, Belgowie dysponują dobrym składem, Serbowie również są niebezpieczni, jednak widzę dużą szanse na awans z tej grupy do ćwierćfinału - powiedział Zatówka, na co dzień grający w FC Saarbruecken. Polki obecnie trenują w Budapeszcie, zaś Polacy w Porto. - Ćwiczymy z reprezentacją Portugalii, tj. Marcosem Freitasem, Joao Monteiro, Tiago Apolonią, Diogo Carvalho oraz zawodnikami na co dzień trenującymi w Porto - Diogo Chenem, Enzo Anglesem i Tian Min Zhao. Ostatnio mało grałem, nie wystąpiłem w żadnym spotkaniu Bundesligi, chociaż w ostatnim miałem wejść na debla, dlatego występ w imprezie mistrzowskiej praktycznie po samych treningach jest dla mnie pewną nowością. Nasza grupa jest bardzo wyrównana, nie ma faworyta, ważny będzie każdy pojedynczy mecz i dyspozycja dnia. Natomiast kandydatem do złota w całych zawodach są Niemcy - ocenił Dyjas (Liebherr Ochsenhausen). "Biało-Czerwoni" w środę zmierzą się z Serbią, zaś w czwartek zagrają z Belgią. Ćwierćfinały zaplanowane są na piątek, półfinały na sobotę, a mecze finałowe odbędą się w niedzielę 8 września.