Rywalem tenisisty z Belgradu, do którego rodziny należą stołeczne korty goszczące tę imprezę, będzie wieczorem rodak Janko Tipsarevic. 23-letni Djokovic podczas specjalnej uroczystości w największej cerkwi w Belgradzie otrzymał najważniejsze odznaczenie w swoim kraju z rąk zwierzchnika serbskiego ortodoksyjnego kościoła prawosławnego patriarchy Irenaeusa. To wyraz uznania dla jego głębokiej religijności, ale także wsparcia finansowego. Order Świętego Sawy, ustanowiony w 1883 roku, przyznaje się za szczególne zasługi na polu działalności kościelnej, nauki i sztuki. Upamiętnia najważniejszego serbskiego patrona i zarazem pierwszego arcybiskupa Rastko Nemanjica, żyjącego na przełomie XII i XIII wieku. W piątek Djokovic pokonał bez większych problemów Słoweńca Blaza Kavcica 6:3, 6:2 i tym samym odniósł 26. zwycięstwo w swoim 26. meczu od początku sezonu. Poprawił o jedną wygrana osiągniecie Ivana Lendla (USA) z 1986 roku. W sumie rozstrzygnął na swoją korzyść 63 z 69 setów. Nie poniósł on porażki w kolejnych 28 spotkaniach, bowiem w grudniu wygrał dwa w finale Pucharu Davisa w Belgradzie przeciwko Francji (gospodarze wygrali 3:2). Tegoroczną serię rozpoczął od triumfu w wielkoszlemowym Australian Open w styczniu, w lutym był najlepszy w Dubaju, a w marcu w dwóch imprezach ATP Masters 1000 w Indian Wells i Miami. Ten tydzień może mu przynieść piąty tytuł w sezonie, a drugi na rodzinnych kortach, gdzie zwyciężył w pierwszej edycji w 2009 roku. Wówczas w finale pokonał w dwóch setach Łukasza Kubota.