Zawody PŚ na lodowcu Hahnenkamm należą do najbardziej prestiżowych w sezonie PŚ, a szczególnie tradycyjny sobotni zjazd, jeden z najtrudniejszych w cyklu. Jego zwycięzcę określa się mianem "króla prędkości". Trasa Streif okazała się w tym roku wyjątkowo szczęśliwa dla Cuche'a, który był tu bezkonkurencyjny w obydwu szybkościowych startach. W tym sezonie stanął na najwyższym stopniu po raz czwarty, bowiem wcześniej triumfował w zjeździe w Lake Louise i slalomie gigancie w Soelden, otwierającym zmagania pucharowe w październiku. Szwajcar od dawna jest zaliczany do ścisłej światowej czołówki alpejczyków i niemal każdy sezon kończy w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej PŚ. Z 13 zwycięstw najwięcej, bo sześć, odnotował w zjeździe, poza tym wygrał cztery razy supergigant, a trzykrotnie slalom gigant. W sobotę Cuche uzyskał na trasie Streif czas 1.53,74, lepszy o 0,28 s od Słoweńca Andreja Sporna oraz o 0,39 s od Włocha Wernera Heela. Dziesiąty, ze stratą 1,25 s, był Szwajcar Carlo Janka, ale mimo to utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ. Po 22 zawodach pucharowych Janka ma w dorobku 793 punkty, a wicelider Austriak Benjamin Raich - 743. Trzeci jest Cuche - 726, który już niemal zniwelował straty do czołowej dwójki. Wyniki zjazdu: 1. Didier Cuche (Szwajcaria) 1.53,74 2. Andrej Sporn (Słowenia) 1.54,02 3. Werner Heel (Włochy) 1.54,13 4. Mario Scheiber (Austria) 1.54,25 5. Aksel-Lund Svindal (Norwegia) 1.54,42 6. Hans Grugger (Austria) 1.54,49 .. 9. Bode Miller (USA) 1.54,90 10. Carlo Janka (Szwajcaria) 1.54,99 Klasyfikacja PŚ w zjeździe (po 6 z 8 zawodów): 1. Didier Cuche (Szwajcaria) 396 pkt 2. Carlo Janka (Szwajcaria) 308 3. Manuel Osborne-Paradis (Kanada) 235