Niespełna 26-letni obrońca zadebiutował w reprezentacji Polski w sierpniu 2006 roku w towarzyskim meczu z Danią, parę tygodni po zastąpieniu przez Beenhakkera Pawła Janasa. Golański jest rodowitym łodzianinem. Zanim w 2005 roku trafił do Korony występował w Łódzkim Klubie Sportowym, w którym grał od 2000 roku. W tym czasie miał krótki epizod w rezerwach Legii(wiosną 2003 roku), ale nie zdołał na dłużej zadomowić się w klubie z Warszawy. Dobre występy w kadrze narodowej i klubie zaowocowały w lipcu ubiegłego roku transferem do wicemistrza Rumunii, Steauy Bukareszt. Początek gry w nowym klubie był dla Pawła bardzo udany; znalazł uznanie w oczach trenera i często występował w pierwszym składzie. Później na jakiś czas stracił miejsce w wyjściowej jedenastce. Nie brakowało głosów, że za odsunięciem reprezentanta Polski od drużyny stał prezydent klubu Georghe Becali. Te pogłoski na szczęście okazały się fikcją i w rundzie wiosennej, po odzyskaniu dobrej dyspozycji, Golański wrócił do pierwszego składu i regularnie występował od pierwszej minuty. Polski defensor grał na tyle dobrze, że wpadł w oko wysłannikom FC Porto. Portugalczycy są ponoć w stanie wyłożyć za naszego kadrowicza 5 milionów euro.