Trasa o długości 3454 km, wiedzie m.in. przez takie miasta jak: Mediolan, Turyn, Florencja, Bolonia czy Neapol. Po raz pierwszy od 1950 roku wyścig nie zakończy się w Mediolanie, gdzie mieści się siedziba organizatora imprezy. Zwycięzcą ubiegłorocznej edycji Giro był Hiszpan Alberto Contador, który nie wystartuje w wyścigu, ponieważ skupia się na przygotowaniach do Tour de France. Do zwycięstwa pretendować będzie za to grupa innych znakomitych zawodników. Między innymi debiutujący w Giro Amerykanin Lance Armstrong (Astana), główny włoski faworyt Ivan Basso, któremu na trasie będzie pomagał polski kolarz Sylwester Szmyd (obaj Liquigas), a także triumfator Tour de France 2008 Hiszpan Carlos Sastre (Cervelo). "Po cichu liczę na etapowe zwycięstwo Sylwestra Szmyda. Takich sukcesów potrzebuje polskie kolarstwo. Mnóstwo osób rekreacyjnie w weekendy korzysta z jazdy na rowerze, jednak niewiele z nich interesuje się dyscypliną sportową. Sukces Szmyda mógłby spowodować podobne zainteresowanie kolarstwem w naszym kraju jakim cieszą się skoki narciarskie, czy Formuła 1" - powiedział Lech Piasecki, który w Giro d'Italia wygrał pięć etapów. Wyścig rozpoczyna się jazdą drużynową na czas w Wenecji, na dystansie 20 km. Ostatnim akordem Giro 2009 będzie także jazda na czas, tym razem indywidualna, na trasie długości 15 km w stolicy kraju. W sumie będą trzy etapy jazdy na czas, w tym jeden długości ponad 61 km. Pięć odcinków zakwalifikowano do "średnio górzystych", pięć odbędzie się w górach. Czwartego dnia kolarzy czeka podjazd do San Martino di Castrozza (1466 m npm), dzień później wspinać się będą do Alpe di Siusi (1844 m npm) na pograniczu włosko-austriacko- szwajcarskim. Etapy kończące się podjazdami do mety znajdą się również w końcówce wyścigu. Dwa z nich - 16. i 17. - kończą się odpowiednio na Monte Petrano (1101 m npm) i przełęczy Blockhaus (2064 m npm) w Abruzach. Ostatnią okazję górskiej wspinaczki oferuje słynny wulkan Wezuwiusz koło Neapolu (1000 m npm). W peletonie wystartuje także drugi Polak Bartosz Huzarski (ISD), który w tegorocznym Giro del Trentino zajmował wysokie lokaty w jeździe indywidualnej na czas. Organizatorzy nie zaprosili grupy Miche, w której jeździ Przemysław Niemiec. "Szkoda, że nie wystartuje. Przemek popełnił błąd kilka lat temu odrzucając oferty ekip Pro Tour" - dodał Lech Piasecki. Dla podkreślenia wyjątkowego charakteru jubileuszowego wyścigu, organizatorzy zaangażowali słynnych włoskich stylistów - Domenico Dolce i Stefano Gabbana do zaprojektowania różowej koszulki lidera klasyfikacji. Pierwszy kolarski wyścig Dookoła Włoch odbył się w 1909 roku. Od tego czasu odbyło się 91 edycji, z przerwami w okresach pierwszej i drugiej wojny światowej.