Jak donosi "Przegląd Sportowy" napastnik GKS-u spotkał się z kierownictwem klubu i rozmawiał o swojej sytuacji. Strony nie doszły jednak do porozumienia i Nowak ma najbliższe pół roku grać i trenować z zespołem Młodej Ekstraklasy. Zawodnikowi 31 grudnia kończy się kontrakt z bełchatowskim klubem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami Nowak podpisał kontrakt z Polonia Warszawa, który wejdzie w życie 1 stycznia 2011roku. GKS na przejściu swojej gwiazdy nie zarobi więc nic, chyba że Polonia zapłaci za niego 300 tysięcy euro odstępnego. Właściciel "Czarnych Koszul" Józef Wojciechowski nie zamierza tego robić, bo w styczniu będzie miał Nowaka za darmo. Poza tym podpisał kontrakty z dwoma innymi napastnikami - Ebim Smolarkiem i Arturem Sobiechem. "Z Dawidem nie będziemy już rozmawiać. Zachowuje się nie fair, skoro najpierw wyraża zgodę na określone warunki, a później żąda coraz więcej" - powiedział dla "PS" prezes PGE GKS Jacek Zatorski. Sytuacja zawodnika martwi trenera kadry - Franciszka Smudę, który w wypowiedzi dla "PS" wyraził obawę, że półroczny pobyt w zespole Młodej Ekstraklasy sprawi, że Nowak nie załapie się do kadry na Euro 2012. Nowak nie jest pierwszym piłkarzem, który odchodzi z GKS-u za darmo. Półtora roku temu zespół z Bełchatowa opuścił Łukasz Garguła, który z półrocznym wyprzedzeniem podpisał kontrakt z Wisłą. Działacze GKS-u nie chcieli go puścić wcześniej puścić do Krakowa, gdyż ofertę Wisły wcześniejszego wykupienia zawodnika uznali za zbyt niską. Ostatecznie na Gargule nie zarobili nawet złotówki, a piłkarz i tak przez ostatnie miesiące nie grał, gdyż doznał poważnej kontuzji (zerwanie więzadeł).