Villa był jednym z najbardziej pożądanych piłkarzy w letnim okresie transferowym. Zainteresowanie reprezentantem Hiszpanii wyrażał Real Madryt i FC Barcelona, które jednak nie zdołały się porozumieć z Valencią. Nazwisko 29-letniego piłkarza wiązane było również z klubami angielskimi, ale zawodnik nie chciał wtedy wyjechać z kraju. - Moja żona była wówczas w ciąży i nie mogłem wyjechać - tłumaczy zawodnik. Teraz napastnik deklaruje, że mógłby spróbować swoich sił w innej lidze niż hiszpańska. - Przystosowanie się do innego języka i innego stylu gry to część bycia piłkarzem - powiedział. Wydaje się, że zawodnik zostanie w Valencii do końca sezonu, a na ewentualny transfer będzie musiał poczekać lata. - W Valencii mam obowiązki. To jest klub, który mi płaci i z którym mam kontrakt. Nie pozostaje mi nic innego, tylko strzelanie jak największej ilości goli. O zmianie klubu będę myślał w lipcu. David Villa jest w tym sezonie najskuteczniejszym strzelcem hiszpańskiej Primera Division. Hiszpan po 15. kolejkach ma na koncie 12 bramek.