"David Braz, którego mogliśmy mieć zimą za 200 tysięcy euro, a latem za darmo był za słaby na Wisłę, ale wystarczająco dobry na Flamengo Rio de Janeiro. Dowiedziałem się, że ponoć podpisał umowę z Juventusem na występy w tym klubie od 1 stycznia 2010. Czy trzeba więcej dodawać?" - pyta retorycznie Jacek Bednarz na łamach "Przeglądu Sportowego. Sugeruje również, że gdyby latem udało się pozyskać Braza i Miroslava Bożoka, to Wisła mogłaby grać dziś w Lidze Mistrzów. Faktycznie David Braz wciąż pozostaje piłkarzem Panathinaikosu Ateny. Zimą podpisał z tym klubem czteroipółletni kontrakt, zaś w lipcu trafił w ramach wypożyczenia do Flamengo. Piłkarz ma 22-lata, mierzy 187 centymetrów wzrostu. Występuje jako obrońca, bądź defensywny pomocnik. Ma za sobą występy w młodzieżowych reprezentacjach Brazylii. Obecnie wyceniany jest na 500 tysięcy euro. CZYTAJ TAKŻE: Z Panathinaikosu na obóz Wisły Bednarz pożegnał się z Wisłą i jej kibicami