Aleksandra Mirosław była gościem Anity Werner w programie "Fakty po Faktach". Panie wróciły do wspaniałych momentów z Paryża, gdzie latem nasza reprezentantka sięgnęła po tytuł mistrzyni olimpijskiej we wspinaczce sportowej na czas. Niewiele osób wówczas wiedziało, z jakimi problemami zmagała się kilka miesięcy wcześniej. - Bałam się, że nie dam rady. Pamiętam wieczór przed zdobyciem kwalifikacji olimpijskiej. Wpadłam w silne emocje, to był płacz, wręcz rozpacz. Zaczęłam kwestionować siebie. Zastanawiałam się: co będzie, jeśli nie pojadę do Paryża? Chciałam wygrać w zasadzie nie po to, żeby być pewna miejsca na igrzyskach, ale żeby przywrócić sobie pewność, że wciąż mogę szybko biegać i wygrywać - zdradziła na antenie TVN24. Nie ma Igi Świątek i od razu historyczny wynik polskiego tenisa. Co za sukces Daria Abramowicz pospieszyła z pomocą Aleksandrze Mirosław. Efektem było złoto w Paryżu Okazało się, że właśnie wtedy 30-letnia sportsmenka trafiła pod skrzydła psycholog Darii Abramowicz, która na co dzień pracuje z Igą Świątek. To był strzał w dziesiątkę. - Wykonałyśmy wspólnie ogromną pracę. To najkrótsza współpraca jeśli chodzi o cały mój team, bo trwała dziewięć miesięcy przed igrzyskami, ale to ogromna cegła dołożona do złota - oznajmiła wprost Mirosław. - Dzięki Darii dowiedziałam się, co to są stany lękowe - dodaje mistrzyni z Paryża. - Okazało się, że u mnie ten lęk jest bardzo mocno rozwinięty, o co nigdy bym siebie nie podejrzewała. Musiałam wymienić wszystkie narzędzia, które wcześniej działały i pozwalały mi się z tym lękiem rozprawiać. Na tegorocznych igrzyskach olimpijskich polska ekipa zdobyła 10 medali. Po złoto sięgnęła tylko Mirosław. Reszta naszego skromnego dorobku to cztery srebrne i pięć brązowych krążków.