"Rozmowy z Damianem Balińskim przebiegały sprawnie i szybko. Spotkaliśmy się z nim dwukrotnie i wszystkie warunki zostały uzgodnione. Kontrakt podpisany jest na 2 lata, więc mamy następnego zawodnika - kapitana - w barwach naszego klubu na sezony 2007 i 2008" - powiedział Ireneusz Igielski pełniący w Unii Leszno funkcję Dyrektora Zarządzającego. Baliński podpisał kontrakt z "Bykami" w godzinach przedpołudniowych, choć, jak stwierdził Józef Dworakowski - prezes leszczyńskiego klubu - wszystko zostało ustalone już w zeszłym tygodniu. Podpisując umowę z Damianem Balińskim Unia Leszno z pewnością odniosła sukces, bo kapitan "Byków" udowodnił w tym roku, że jest silnym punktem Ekstraligowej ekipy. Był to właściwie jedyny krajowy żużlowiec Unii, który pokazał, iż może walczyć z najlepszymi. Stał się polskim liderem zespołu i doskonale się z tego zadania wywiązywał. Właśnie w tym sezonie po raz pierwszy w karierze wywalczył w meczu ligowym komplet punktów - w spotkaniu ze Stalą Rzeszów 3.05.2006r. przed własną publicznością nie dał się pokonać nikomu i zakończył mecz, zdobywając 15 oczek. Później w pojedynku z RKM Rybnik znów - uwzględniając bonusy" - zanotował komplet. Baliński wykazał się w tegorocznym sezonie nie tylko skutecznością, ale i wolą walki. Nie ustrzegł się jednak i błędów. W pamiętnym spotkaniu kończącym ligowe potyczki - mecz Unia Leszno-KS Toruń - w IX odsłonie na drugim łuku popełnił błąd, tracąc panowanie nad motocyklem. Jadący za nim Karol Ząbik nie zdołał ominąć kapitana "Byków" i uderzył głową w lecącą w powietrzu maszynę. Na szczęście konsekwencje kolizji nie były tak groźne, jak się początkowo wydawało. Niestety Baliński kilka dni później znów groźnie upadł. Na skutek zderzenia z bandą pękł kask zawodnika, ale jemu samemu nic poważnego się nie stało. Damian Baliński zaliczyły trudny i męczący, ale zarazem i wydawać się może najlepszy sezon w karierze. Do pełni szczęścia zabrakło sukcesów w występach indywidualnych. Jednak osiągnięcia ligowe kapitana "Byków" były w 2006 roku naprawdę imponujące. Został sklasyfikowany po względem skuteczności na 14 miejscu wśród żużlowców startujących w Ekstralidze - 1,978 pkt. na bieg, co daje prawie 10 pkt. w meczu. Jeśli "Bali" utrzyma formę lub zrobi dalsze postępy, przyszłoroczne rozgrywki mogą należeć do niego. Konrad Chudziński, Leszno