Zapomniany nieco pomocnik nie należy do faworytów Roberto Manciniego. 23-latek może na razie pomarzyć o odzyskaniu miejsca w podstawowym składzie swojej drużyny. Pomimo faktu, że Ireland miał świetny poprzedni sezon (35 meczów, 9 goli), w tym nie ma powodów do zadowolenia. Kilka kontuzji, brak formy i zaledwie 16 występów w podstawowym składzie - na pewno nie tak wyobrażał sobie obecne rozgrywki reprezentant Irlandii. Jak donosi "The Guardian", pomocną dłoń do piłkarza może wyciągnąć Manchester United, największy rywal City. Choć będzie niezmiernie trudno przekonać władze klubu z Eastlands do sprzedaży swojego zawodnika właśnie na Old Trafford. Po pierwsze: "The Citizens" nie muszą zarabiać na sprzedaży zawodników, po drugie transfer oprotestować mogą kibice. Sam Ireland, wyceniany obecnie na 14 milionów funtów może jednak nalegać na transfer, zwłaszcza jeśli Manchester United będzie w stanie zagwarantować mu częstsze występy na boiskach Premier League. Jeżeli doszłoby do transferu, byłaby to jedna z najciekawszych transakcji ostatnich lat. Wymiana zawodników pomiędzy Manchesterem United, a Manchesterem City zdarza się bowiem sporadycznie i zawsze budzi wiele emocji. Ostatnim zawodnikiem, który był bohaterem takiego transferu, to Argentyńczyk Carlos Tevez. Były gracz "Diabłów" jest dziś jednym z najbardziej znienawidzonych piłkarzy wśród kibiców na Old Trafford.