Curry, który trenuje indywidualnie w Chicago był w ostatnich dniach obserwowany przez prezydenta Miami Heat Pata Riley. Ten mu zaproponował przyjazd do Miami w przyszłym tygodniu na trening z drużyną i testy medyczne, po których ma zapaść ostateczna decyzja czy Heat zdecydują się zaproponować mu umowę. Curry ma za sobą kilka bardzo dobrych sezonów w barwach Chicago Bulls i New York Knicks. W najlepszym z nich 2006-2007 notował średnio 19.5 punktu i 7.0 zbiórek na mecz. Do NBA trafił z numerem 4 w drafcie w 2001 roku. Jego gra jest wątpliwa, jeśli spojrzymy na jego wagę oraz problemy osobiste. Jak podają źródła związane z NBA, zawodnik waży ponad 150 kg. Jednak te same źródła dają mu szansę na podpisanie kontraktu na 50-50. Jeśli zdecydowano by się na to, jeden z zawodników musiałby opuścić drużynę. Prawdopodobnie byłby to debiutant Dexter Pittman, który rozegrał tylko 1 spotkanie w całym sezonie.