Na najniższym stopniu podium stanęła wicemistrzyni olimpijska z Tokio Anna Puławska, która podobnie jak Iskrzycka, rywalizowała w jedynce na 1000 m. Cenny sukces zanotował kanadyjkarz Wiktor Głazunow, który był trzeci na olimpijskim dystansie C1 1000 m. Głazunow przez niemal cały wyścig płynął na trzeciej pozycji, a do zwycięzcy Rumuna Catalina Chirili stracił blisko trzy i pół sekundy. W finale wystąpił także Łukasz Witkowski, który przypłynął na dziewiątej pozycji z dużą stratą do rywali. Witkowski wcześniej wystąpił w finale dwójek na 1000 m (konkurencja nieolimpijska) z Dominiakiem Nowackim, w którym zajęli drugą lokatę. Przegrali tylko z Rumunami (Ilie Sprincean, Oleg Nuta) o 1,5 sekundy. Na piątym miejscu finiszował młodzieżowy duet: 20-letni Juliusz Kitewski i o rok starszy Krystian Hołdak. W rywalizacji kanadyjkarek w C2 na 500 m (konkurencja olimpijska) Sylwia Szczerbińska i Julia Walczak uplasowały się na ósmym miejscu, tracąc do triumfatorek Chinek 3,41 sekundy. Drugie miejsce zajęły Hiszpanki, trzecia była osada Kanady. W finale B popłynęła druga polska załoga - Amelia Braun, Katarzyna Szperkiewicz, które zajęły czwartą lokatę (13. w klasyfikacji ogólnej). "Wiktor zrobił to, czego się spodziewaliśmy. Miał walczyć o medal i tak było. Jestem zadowolony z tego biegu. Rumun Chirila jest w tej chwili nie do 'złapania' dla nikogo. Druga lokata dwójki na 1000 m jest potwierdzeniem ich przynależności do ścisłej czołówki światowej na tym dystansie. W ubiegłym roku byli na drugim i trzecim miejscu w Pucharach Świata" - powiedział PAP trener kadry kanadyjkarzy Marek Ploch. Jak dodał, nieco poniżej oczekiwań spisała się kobieca osada. "Liczyłem na dużo więcej, musimy odrobić lekcję i znaleźć przyczynę. Moje dziewczyny nie są takie szybkie na początku dystansu i widać było, jak rywalki im uciekły. Inna sprawa, że my jeszcze szybkości nie 'robiliśmy', zaledwie kilka razy pływaliśmy na treningach na osadach. Myślę, że teraz zaczniemy się rozkręcać. Do mistrzostw świata jest jeszcze sporo czasu, a my możemy pływać tylko szybciej" - podkreślił Ploch. W finale kajakarek na 1000 m dwie Polki zameldowały się na podium. Iskrzycka, która w przeszłości regularnie startowała na tym dystansie, przez długi czas walczyła o zwycięstwo z Hiszpanką Isabel Contreras, ale w połowie dystansu rywalka wyraźniej jej odpłynęła. Puławska do końca musiała odpierać ataki Chinki Lingyi Chen, ale ostatecznie finiszowała na trzeciej pozycji. Puławska i Karolina Naja wystąpiły także w jedynkach na dystansie o połowę krótszym, ale awansowały tylko do finału B. Naja wygrała wyścig, czyli została sklasyfikowana na 10. pozycji, Puławska była trzecia (12). Poza zasięgiem dla rywalek pozostaje 33-letnia Nowozelandka Lisa Carrington. Pięciokrotna złota medalistka olimpijska wygrała finał A z wyraźną przewagą. W rywalizacji kajakarzy Rafał Rosolski zajął siódme miejsce w finale B, czyli 16. w klasyfikacji generalnej. W sobotę po południu rozegrane zostaną kolejne wyścigi eliminacyjne, m.in. dwójek na dystansach olimpijskich (500 m). Regaty w Szegedzie potrwają do niedzieli. Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną za dwa tygodnie w Poznaniu. autor: Marcin Pawlicki lic/ cegl/