Pierwsza tercja zakończyła się remisem 1:1. Listę strzelców otworzył w 4. minucie John-Michael Liles pokonując bramkarza Red Wings Ty Conklina. Asystował Milan Hejduk, który był autorem drugiego gola dla gospodarzy w 59. minucie (24 bramka w sezonie 2008/2009). Wyrównał na 19 sekund przed końcem tercji Valterri Filppula. Drugą tercję wygrały "Czerwone Skrzydła" 2:0. W 28 minucie po raz 26. w sezonie gola uzyskał Johan Franzen. Sześć minut później wynik meczu ustalił Kris Draper. Goście wystąpili bez czołowego strzelca Mariana Hossy kontuzjowanego w wygranym 5:0 wtorkowym spotkaniu z St. Louis Blues. Hossa, który ma na koncie 34 bramki zderzył się z obrońcą Romanem Polakiem, doznając kontuzji karku i kolana. Bramkarz gospodarzy Andrew Raycroft obronił 27 strzałów. Nie był jednak w stanie uchronić drużyny przed szóstą kolejną porażką. W Buffalo spotkały się sąsiadujące w tabeli Northeast Division zespoły. Miejscowi Sabres nie pozostawili żadnych złudzeń hokeistom Montreal Canadiens wygrywając 5:1. Gospodarze plasują się z Montreal Canadiens na dziewiątym miejscu w Konferencji Wschodniej. Po dwa gole dla Sabres zdobyli Derek Roy w 18 i 23 minucie oraz Paul Gaustad w 47 i 52. Autorem piątego był w 30 minucie Jaroslav Spacek. Honorową bramkę dla gości strzelił Thomas Plekanec. W zespole Sabres pojawił się po wyleczeniu kontuzji szczęki Austriak Thomas Vanek. Środowe mecze w NHL Colorado Avalanche - Detroid Red Wings 2:3 Buffalo Sabres - Montreal Canadiens 5:1