ZOBACZ SZCZEGÓŁY TURNIEJU HOKEJOWEGO: Terminarz, składy, sylwetki! "Nie będę oryginalny - Kanadyjczycy to główny kandydat do złota. Nie sądzę, by rola gospodarza przeszkodziła im w walce o główne trofeum. Oni kochają grać pod presją, a hokej jest dla nich sportem narodowym. Taką rangę będzie miał też turniej olimpijski w Vancouver. Każdy dzieciak w Kanadzie marzy, by grać w NHL, reprezentacji, a występ na igrzyskach to szczyt marzeń" - powiedział PAP Mariusz Czerkawski, który będzie komentował mecze dla TVP. Kanada ma w dorobku dziewięć złotych medali olimpijskich (dwa wywalczyła reprezentacja kobiet). Mężczyźni po raz ostatni triumfowali jednak w 2002 roku w Sal Lake City. Cztery lata temu w Turynie gracze spod znaku Klonowego Liścia rozczarowali - porażkę w ćwierćfinale z Rosją i ostatecznie siódme miejsce odebrano jako klęskę. "Dlatego tym razem mobilizacja jest pełna. Świadczy o tym skład, nie tylko zawodników, ale także osób pracujących w sztabie reprezentacji, np. menedżer generalny Steve Yzerman to była wielka gwiazda NHL. Na lodzie będą najlepsi obecnie gracze zawodowej ligi, m.in. młody, ale już z doświadczeniem Sidney Crosby, Scott Niedermayer czy bramkarz Martin Brodeur. To jest niesamowita ekipa, która w Vancouver - mieście, które kocha hokej - zrobi wszystko, by złoto olimpijskie wróciło do Kanady" - zaznaczył. Jak przyznał, inne drużyny też przyjeżdżają w najsilniejszych składach, bo igrzyska to prestiż, a poza tym w rozgrywkach NHL zaplanowano przerwę. "Dlatego nie będzie sytuacji jak w mistrzostwach świata, gdy ci najlepsi z różnych państw walczą nie w reprezentacji, a o Puchar Stanleya" - dodał. Kapitanem zespołu gospodarzy będzie obrońca Anaheim Ducks Scott Niedermayer, wybrany do najlepszej drużyny NHL mijającej dekady. Oprócz niego w pierwszej szóstce tego plebiscytu znaleźli się m.in. bramkarz Martin Brodeur (New Jersey Devils) i skrzydłowy Jerome Iginla (Calgary Flames). Najwięcej uwagi kanadyjskie media i kibice poświęcają jednak 22-letniemu Sidneyowi Crosbyemu z Pittsburgh Penguins. Najmłodszy w historii NHL kapitan, zdobywca Pucharu Stanleya w 2009 roku, zadebiutuje w olimpijskim turnieju. Zdaniem Czerkawskiego w Vancouver kilka zespołów rzuci rękawicę Kanadyjczykom. "W walce o medale powinni się liczyć Rosjanie, Szwedzi, także Amerykanie ostrzą sobie zęby. Zamieszać mogą Szwajcarzy, ciekawy skład mają Słowacy. Nie można zapominać o Czechach. Jak widać za plecami Kanady może zdarzyć się wszystko" - ocenił siłę drużyn. Zdaniem Czerkawskiego, w Vancouver nie będzie tak wielu spięć i rękoczynów jak w ligowych meczach NHL. "Po pierwsze w zespołach nie ma tzw. killerów, czyli graczy, którzy zazwyczaj angażują się w awantury. Dominować będzie gra finezyjna, techniczna. Druga rzecz to prawo - będą przecież obowiązywać przepisy międzynarodowe, a w nich bójka oznacza dyskwalifikację. W NHL dostajesz natomiast pięć minut kary, po których wracasz na lód. To nieporównywalne konsekwencje" - wyjaśnił. Były reprezentant Polski ma pewność, że kibice - nie tylko podczas turnieju hokeja na lodzie - będą dopingować gorąco wszystkich sportowców. "Turniej hokejowy będzie cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Spodziewam się kompletu widzów na każdym spotkaniu. Myślę, że podobnie będzie na innych arenach, bo Kanadyjczycy kochają sport, zresztą nie tylko oglądać, ale i uprawiać" - dodał. ZOBACZ SZCZEGÓŁY TURNIEJU HOKEJOWEGO: Terminarz, składy, sylwetki!