Postać Skrzyńskiego to jeden z głównych smaczków tego meczu. Wszyscy pamiętają bowiem, że z Krakowa odchodził w dziwnej atmosferze, kiedy to po odstawieniu go od składu w meczu z Legią Warszawa nie zagrał ani minuty przez całą rundę wiosenną. Stefan Majewski najpierw wstawiał w miejsce "Skrzyni" 17-letniego wówczas Mateusza Urbańskiego, potem sprowadził do klubu Łukasza Tupalskiego i Piotra Polczaka. A wychowanek Wisły mógł jedynie trenować, bo o grze nawet w drużynie Młodej Ekstraklasy mógł tylko pomarzyć. Nic dziwnego więc, że kiedy nadarzyła się okazja odejścia do Polonii, to Skrzyński nie wahał się ani przez moment. Teraz zapewne nie żałuje, bo w barwach Polonii zajmuje pierwsze miejsce w lidze i ze szczytu tabeli spogląda w dół, na przedostatnią Cracovię. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/polonia-warszawa-cracovia-krakow,446" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo w INTERIA.PL!!</a> Dziś przyjdzie okazję skonfrontować umiejętności i udowodnić trenerowi Majewskiemu, że popełnił błąd. Sam zawodnik jednak nie zamierza się odgrażać szkoleniowcowi. Twierdzi za to, że w piątek nie zawaha się nawet przed... kopnięciem swojego byłego kolegi z drużyny Pawła Nowaka! Obaj znają się kilkanaście lat, ale Skrzynia wyjaśnia: "Jeśli zapobiegnie to utracie bramki, to go kopnę. Nie mam wyjścia, bo faule sią wpisane w futbol. Nie jestem brutalem i nikogo nie będę kopał dla przyjemności, jednak sentymentów nie będzie. O spotkaniu przy piwie pogadamy dopiero po meczu" - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" piłkarz. Co mówi o swoim byłym podopiecznym Stefan Majewski? Oczywiście uważa, że postąpił słusznie pozbywając się go z drużyny. "Jak podejmuję decyzję, to jej nie żałuję. Zamieniłem Skrzyńskiego, na Polczaka. To dobry transfer, bo Piotr jest teraz reprezentantem Polski" - wyjaśnia "Doktor". Zostawmy teraz sprawę Skrzyńskiego, bo obie drużyny mają też inne problemy. Więcej oczywiście ma ich Cracovia, która zagra bez kilku kluczowych zawodników. Ale po kolei. Na Konwiktorskiej nie zagrają kontuzjowani Polczak, kapitan drużyny Arkadiusz Baran, Arpad Majoros i Karol Kostrubała. Także Przemysław Kulig, który pauzuje za czerwoną kartkę z meczu ze Śląskiem Wrocław i młody Mateusz Klich, przebywający na zgrupowaniu kadry U-19. W drużynie Polonii zabraknie Kaźmierowskiego i Majdana - obaj leczą urazy oraz Lazarevskiego, który odpoczywa po meczu reprezentacji Macedonii. Przypuszczalne składy: Polonia: Przyrowski - Mynar, Skrzyński, Jodłowiec, Sokołowski - Piechniak, Majewski, Kozioł, Lato - Ivanovski, Gajtkowski Cracovia: Cabaj - Szeliga, Tupalski, Milosević, Radwański - Pawlusiński, Kłus, Nowak, Wasiluk - Moskała, Kaszuba