Polacy przed ostatnią serią spotkań w fazie zasadniczej czempionatu Starego Kontynentu byli w trudnej sytuacji. Pierwszym warunkiem jaki musieli spełnić było zwycięstwo nad Niemcami. "Biało-czerwoni" wygrali 33:32, choć do ostatnich sekund ważyły się losy pojedynku. Tym samym nasi szczypiorniści przedłużyli nadzieję na awans do półfinału. Musieli jednak czekać na korzystne rozstrzygnięcia w innych meczach, zwłaszcza w pojedynku Dania - Szwecja. Duńczycy nie zaprzepaścili szansy. Aktualni wicemistrzowie świata pewnie pokonali "Trzy Korony" i pozbawili nas złudzeń. Już po pierwszej połowie Dania prowadziła różnicą aż 7 bramek. Szwedzi, którzy nie mieli już szans na awans, nie byli wystarczająco zdeterminowani, żeby zagrozić rywalom. Tylko chwilami nawiązywali równorzędną walkę z Duńczykami. Podopieczni Ulrika Wilbeka kontrolowali wydarzenia na parkiecie, choć w ostatnich minutach zdarzył im się moment przestoju. Szwedzi jednak tego nie wykorzystali. Bardzo dobrze w duńskiej bramce spisywał się Niklas Landin (obronił m.in trzy rzuty karne). Ogromne kłopoty szwedzkim obrońcom sprawiał Anders Egger Jensen, który rzucił siedem goli. - Na pewno pomogliśmy Duńczykom. Na Szwedów nie liczymy, bo widzieliśmy ich w hotelu i popołudniu. To się wyczuwało, że dla nich najważniejszy jest kwiecień. To ma być szwedzka wiosna - mówił po meczu z Niemcami Bogdan Wenta. 6-8 kwietnia odbędą się turnieje kwalifikacyjne do igrzysk i jeden z nich zorganizuje właśnie Szwecja. O tym, które miejsce ostatecznie zajmie Polska zadecydował ostatni mecz w grupie między Serbią i Macedonią. - Liczymy, że Serbia wygra. Od rana w telewizji słyszymy i w gazetach czytamy, że grają dla swojego kraju. Zobaczymy, co będzie w tym meczu - dodał Wenta. Serbia jednak przegrała z Macedonią 19:22. Dzięki temu Macedończycy zrównali się punktami z Polską i Niemcami. W małej tabeli pomiędzy tymi zespołami Macedonia ma najlepszy bilans bramek i dlatego zajęła trzecie miejsce. Nasza drużyna spadła w ten sposób na piątą pozycję w grupie, a dziewiąte w całym turnieju (mecz o 9. lokatę nie będzie rozgrywany). Komplikuje to kwestię udziału Orłów Wenty w turnieju olimpijskim w Londynie. Teraz Polakom pozostaje nadzieja, że złotym medalistą ME 2012 nie zostanie Serbia. Jeśli bowiem mistrzem Starego Kontynentu będzie Hiszpania, Dania lub Chorwacja, wówczas zwolni się jedno z miejsc w turniejach eliminacyjnych do olimpiady wywalczonych podczas... ubiegłorocznych mistrzostw świata w Szwecji, gdzie"Biało-czerwoni" zajęli ósmą pozycję - pierwszą niepremiowaną awansem. Jeśli gospodarze zakończą zwycięsko imprezę wywalczą tym samym bezpośrednio bilet do Londynu, a w kwalifikacjach wezmą udział dwie najlepsze ekipy z ME, które jeszcze tych występów nie zapewniły sobie w MŚ 2011, czyli Macedonia i Słowenia. Obie zajęły w swoich grupach trzecie miejsca, ale będą musiały rozegrać jeszcze mecz o piątą lokatę, gdyż w przypadku porażki Serbów tylko wygrany pojedzie na kwalifikacje olimpijskie i Polacy z racji ósmej pozycji w mistrzostwach świata. Grupa I Dania - Szwecja 31-24 (18-11) Jeśli chcesz wszystko wiedzieć o Orłach Wenty, zapisz się do kategorii ME w Serbii na Dingu! Kliknij!