Grająca od 62. minuty w "10" Anglia zdołała wprawdzie doprowadzić do serii rzutów karnych, ale w niej Portugali była lepsza, zwyciężając 3:1 i awansując do półfinału. Po nieczystym zagraniu Rooneya, który kopnął bez piłki Ricardo Carvalho, pomocnik drużyny podbiegł do arbitra, domagając się czerwonej kartki dla rywala i kolegi z ManU. Skrzydłowy jednak zaprzecza. - Zwracałem sędziemu uwagę na faul, ale nie prosiłem o czerwoną kartkę - wyjaśnił skrzydłowy reprezentacji Portugalii. Sam zawodnik chyba też chce opuścić Old Trafford. Po meczu z Anglią potwierdził, że pogłoski o jego ewentualnych przenosinach do Realu Madryt nie są bezpodstawne.