Podopieczni trenera Rudolfa Rohačka nie mają się jednak czego wstydzić, bo w Liepaji pokazali się z dobrej strony. Wcześniej przegrali z gospodarzem - Metalurgiem Lipawa i wygrali w karnych z ekipą Sokoła Kijów. O tym, które miejsce zajmą "Pasy" na koniec turnieju - trzecie, czy czwarte - zadecyduje wieczorny mecz Metalurgsa Liepaja z Sokołem Kijów. RED BULLS - COMARCH CRACOVIA 5 : 2 (3:1, 1:0, 1:1) 1:0 - Latusa (Trattnig, Koch) 1:39 2:0 - Siklenka (Trattnig, Koch) 7:34 3:0 - Wilson (Latusa, Koch) 12:46 3:1 - Dudaš (Słaboń, Musial) 18:43 4:1 - Puschnik (Lembacher) 22:34 4:2 - L. Laszkiewicz 54:28 5:2 - Siklenka (Aubin, Schiechl) 55:34 Red Bulls: Divis (Honecki) - Trattnig, Lynch (2), Latusa, Koch, Wilson (10) - Lanz, Siklenka, Gergen, Ulmer (2), Puschnik - Lembacher (2), Rebek, Regier, Duncan, Filewich - Schutte (4), Beckett, Schiechl, Aubin. Comarch Cracovia: Radziszewski (Rączka) - Bondarevs, Csorich, L. Laszkiewicz (2), Słaboń, D. Laszkiewicz (2) - Dudaš (2), Dulęba (2), Radwański (2), Musial (2), Łopuski (4) - Noworyta (2), Kłys, Piotrowski (4), Pasiut (2), Drzewiecki - Wajda, Landowski (2), Biela, Rutkowski (2), Witowski (2). Kary: 20 minut - 30 minut. Sędziowie główni: Pehr Claesson (Szwecja) i Maxim Sidorenko (Białoruś). Widzów: ok. 200 (w tym ok. 100 z Krakowa).