Costly, który szuka nowego miejsca zatrudnienia, pamięta o porażce 0:2 w starciu z Amerykanami w trakcie fazy grupowej, ale uważa, że od tego czasu dużo się zmieniło. Jego zdaniem, Honduras dojrzał już do sprostania wyzwaniu, czym byłoby pokonanie drużyny prowadzonej przez Boba Bradleya. - Nie myślimy o tym - zapewnił redaktorów oficjalnego serwisu FIFA. - Wiemy, że staniemy na przeciwko bardzo trudnego rywala, ale oczekujemy zwycięstwa. Dużo się nauczyliśmy od czasu tamtej porażki grupowej. Nasi rywale grają według pewnego planu, nie popełniają wielu błędów i kiedy tylko mają okazję, to ją wykorzystują. Myślę, że najlepszym sposobem na ich pokonanie jest zdobyć wcześnie gola i tym samym utrudnić im sprawę. Wiemy jakie są ich słabe punkty i zamierzamy to wykorzystać - obiecał zawodnik przebywający przez ostatnie pół roku na wypożyczeniu w Birmingham City. Honduras nie występuje w USA w najsilniejszym zestawieniu, podobnie zresztą jak ich piątkowi przeciwnicy (mecz zostanie rozegrany w nocy z czwartku na piątek według czasu polskiego). Costly uważa, że wraz z kolegami z drużyny podołają jednak zadaniu, choćby z powodu ogromnej ambicji w nich drzemiącej. - Brakuje nam gwiazd takich, jak David Suazo, Julio de Leon i Armando Guevara, ale jesteśmy młodzi, ambitni i chcemy iść dalej, w efekcie wygrać Gold Cup - deklaruje napastnik klubu z Bełchatowa. - Oczywiście, są duże braki w doświadczeniu, ale jesteśmy bardzo zdeterminowani i to jest nasza siła - zapowiada snajper. Costly wypowiedział się także na temat swojej przyszłości klubowej. Jedno jest pewne, w Polsce już nie zagra, chyba że będzie musiał. Z drugiej strony, jak zapewnia, nie pojawiły się żadne oferty dla niego. - Nie wiem co się wydarzy - przyznaje napastnik. - Było wiele rozmów o tych wszystkich propozycjach, choćby o przeprowadzce do Meksyku, ale wszystko po prostu upadło. Pozostał mi jeszcze rok kontraktu w Polsce i kiedy tam wrócę, przyjrzę się innym opcjom. W Europie okienko jest ciągle otwarte i mam nadzieję na znalezienie czegoś - zakończył rosły snajper. W czwartkowo-piątkowych meczach półfinałowych Gold Cup Honduras zmierzy się z USA, a Kostaryka zagra przeciwko Meksykowi. Oba spotkania odbędą się w Chicago.