W Londynie sztafetę niosącą płomień eskortował kordon policji, ale i tak doszło do dwóch prób zgaszenia ognia. Jeden z protestujących przeciw igrzyskom w Pekinie chciał porwać pochodnię, a później kolejny gaśnicą próbował zgasić ogień. Dzisiaj gorąco było w Paryżu. Ogień został przewieziony spod parlamentu na stadion Charlety autobusem, po licznych incydentach związanych z protestami na rzecz Tybetu. Ostatnie etapy sztafery w stolicy Francji zostały odwołane na życzenie ambasady Chin. Do ochrony ognia zmobilizowano trzy tys. policjantów.