W ostatnim meczu ćwierćfinałowym faworytem była zwycięska drużyna grupy C - Chile. Ale 43. edycja najstarszych międzynarodowych rozgrywek piłkarskich - Copa America jest turniejem eliminowania pewniaków (za burtą m.in. Argentyna i Brazylia). Dlatego Wenezuela, która zajęła w swojej grupie drugie miejsce, zagra w półfinale z Paragwajem. W ciągu zaledwie kilku miesięcy Wenezuela zmieniła styl gry. Trener Cesar Farias swoich podopiecznych zaczął ustawiać bardzo ofensywnie. W efekcie w inauguracyjnym meczu grupy B bezbramkowo zremisowali z Brazylią, potem rozprawili się z Ekwadorem (1-0), a na deser stworzyli fantastyczne widowisko z reprezentacją Paragwaju (3-3). W niedzielę, po niemrawym początku spotkania, zaczęli się rozkręcać z upływem czasu. W 35. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Wenezueli. Tomas Rincon posłał piłkę na krótki słupek, a tam wyskoczył Oswaldo Vizcarrondo i umieścił ją w bramce. Od początku drugiej połowy zarysowała się przewaga Chile. Jednak między 56. a 58. minutą trzech tzw. stuprocentowych okazji podopieczni Claudio Borghiego nie zdołali wykorzystać. Najpierw Jorge Valdivia podał piłkę do Humberto Suazo, który natychmiast wrzucił ją na głowę Alexisa Sancheza, ale po strzale zatrzymał ją na linii bramkowej obrońca Wenezueli. Chwilę później Suazo doszedł do piłki i kopnął ją w poprzeczkę. Minutę potem podał do Arturo Vidala, a ten uczynił to samo co Suazo. W 61. minucie nastąpiła niespodziewana zmiana w drużynie Chile. W miejsce obrońcy Gonzalo Jary wszedł snajper Esteban Peredes. Jedenaście minut potem był remis. Sanchez z prawej strony zagrał w środek pola karnego do Suazo, a ten uderzył z całej siły i piłka po odbiciu od poprzeczki znalazła się w bramce. Piłkarze Wenezueli nie załamali się i w 82. minucie ponownie prowadzili. Juan Arango mocno kopnął piłkę z rzutu wolnego, Claudio Bravo wypuścił ją z rąk, a Gabriel Cichero skierował do siatki. Od 84. minuty Chile walczyło w osłabieniu. Za zagranie ręką Gary Medel otrzymał żółtą kartkę, a że miał już jedną, więc zobaczył czerwoną. Trzy minuty później mogło być 2-2. Po uderzeniu Sancheza, piłkę pod nogi Vidala wybił Renny Vega. Pomocnik Chile uderzył w stronę bramki, ale z linii wykopnął ją Cichero. W 89. minucie Vidal uzyskał gola, ale sędzia uznał, że ze spalonego. Tym razem się pomylił. W powtórce było widać, że Vidal zdobył go poprawnie. Chwilę potem wyrównał się stan liczebny drużyn. Arbiter wyprosił z boiska Rincona za nieustanne faulowanie Valvidii. Miarka się przebrała, gdy uderzył on łokciem rywala w głowę. Po doliczeniu czterech minut Carlos Vera z Ekwadoru zakończył mecz. W meczach półfinałowych zagrają: Wenezuela z Paragwajem i Peru z Urugwajem. Wenezuela - Chile 2-1 (1-0) Bramki: 1-0 Oswaldo Vizcarrondo (34.) 1-1 Humberto Suazo (69.) 2-1 Gabriel Cichero (80.) Wenezuela: Renny Vega - Roberto Rosales, Oswaldo Vizcarrondo, Grenddy Perozo, Gabriel Cichero - Franklin Lucena, Cesar Gonzalez (89. Alejandro Moreno), Tomas Rincon, Juan Arango - Nicolas Fedor (60. Salomon Rondon) Giancarlo Maldonado (64. Luis Manuel Seijas). Chile: Claudio Bravo - Pablo Contreras, Waldo Ponce, Gonzalo Jara (60. Esteban Paredes) - Mauricio Isla, Gary Medel, Arturo Vidal, Carlos Carmona (46. Jorge Valdivia) - Luis Jimenez (83. Carlos Munoz) - Alexis Sanchez, Humberto Suazo. Czerwone kartki: Tomas Rincon (90+4.) oraz Gary Medel (82.) Sędziował: Carlos Vera (Ekwador). Widzów: 22.000.