Na razie umowa ma obowiązywać na rundę wiosenną sezonu 2009/2010, ale najprawdopodobniej zostanie przedłużona, co wyjaśni się w marcu przyszłego roku. Comarch zyskał sobie prawo do reklamy, m.in. na koszulkach zespołu, a także stadionie. W ten sposób stał się jednym z trzech najważniejszych sponsorów monachijskiego klubu. - Nasze zaangażowanie w TSV jest efektem rozszerzania współpracy na zachód Europy, w tym właśnie Niemcy - oznajmił prof. Filipiak podczas konferencji prasowej, która w czwartek odbyła się w Monachium. - Chcemy przyczynić się do tego, by TSV był w odpowiednim miejscu w zawodowej piłce nożnej i odzyskał znaczącą renomę. - Comarch, a przede wszystkim jej prezes, znają doskonale trudności, ale i potencjał, jaki tkwi w TSV - wyjaśnił dyrektor generalny "Lwów", Manfred Stoffers. - Dla nas to ogromny komplement i z dumą podejmujemy to partnerstwo. Wcześniej niemiecka prasa informowała, iż podpisanie umowy sponsorskiej będzie również oznaczać współpracę pomiędzy TSV 1860 a MKS Cracovia. Szeroko komentowano również fakt, iż Janusz Filipiak stał się sponsorem drugiego "papieskiego" klubu. Po Cracovii, której sympatykiem był Jan Paweł II, wspierać będzie TSV Monachium, któremu kibicuje Benedykt XVI. CZYTAJ TEŻ: Orest Lenczyk chciałby w składzie łobuza Prezes Cracovii podpisze umowę z TSV 1860 Monachium Cracovia nie wraca do Sosnowca. Z Legią ma zagrać już w Krakowie!