Tym kimś był holenderski pomocnik Milanu, Clarence Seedorf. Piłkarz zwrócił się po portugalsku do Brazylijczyka i poprosił, by ten przestał się obijać i bardziej skoncentrował na ćwiczeniach. Zanim Ronaldinho zdążył zareagować, do akcji wkroczył trener-asystent Mauro Tassotti. Włoch przypomniał Seedorfowi, że to on wydaje polecenia na treningu. Przypomnijmy, że kilka dni temu do Ronaldinho apelował sam premier Włoch, Sylvio Berlusconi. Kazał piłkarzowi wejść na stół w szatni i w obecności całej drużyny przysięgać, że będzie się zachowywał jak na profesjonalistę przystało. Za brazylijskiego gwiazdora miał się także zabrać nowy trener Milanu, Leonardo. Szkoleniowiec zapewniał w jednym z wywiadów, że nie przewiduje taryfy ulgowej "R10". "W tym sezonie sprawię, że będzie się pocił łzami" - obiecywał Leonardo.