Taka decyzja została podjęta przez służby mundurowe, wiceprezydenta miasta i kierownictwo Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji - właściciela hali lodowej, w której mecze rozgrywają hokeiści oświęcimskiej Unii. Na oświęcimski klub zostały nałożone sankcje dyscyplinarne. - Zgodnie z ustawą o imprezach masowych na obiekt zostanie wpuszczona zapisana w akcie prawnym liczba kibiców (1500). Policja przed wejściem na obiekt przeprowadzać będzie szczegółową rewizję - powiedział Adam Urbańczyk, prezes TH Unia Oświęcim. Funkcjonariusze podjęli jeszcze jedną decyzję, która znacząco uszczupli budżet klubu. - Na każde spotkanie będziemy musieli wynająć 39 licencjonowanych ochroniarzy - wyjaśnia prezes TH Unia. - Szkoda, że garstka nieodpowiedzialnych pseudokibiców zepsuła nie tylko piękną oprawę meczu i efektowny doping, ale także reputację klubu. Ucierpi na tym każdy. Straż miejska i policja ostrzegła, że gdy sytuacja się powtórzy to lodowisko zostanie całkowicie zamknięte dla kibiców. - To oznacza definitywny koniec funkcjonowania drużyny, wszak wszystkie umowy sponsorskie stają się wówczas nieważne - zakończył sternik oświęcimskiego klubu.