Do tej pory miejsce kontuzjowanego Massy zajmował Luca Badoer, jednak w następnym wyścigu (o Grand Prix Włoch) w bolidzie z czarnym koniem na masce zasiądzie ktoś inny. Włoska prasa doniosła, że Ferrari wybierało między dwoma kierowcami: Giancarlo Fisichellą (Force India), a Robertem Kubicą (BMW Sauber). Szefowie Force India poinformowali jednak, że Ferrari się z nimi nie kontaktowało. BMW także nie chce przyznać, że coś jest na rzeczy. - Dlaczego mielibyśmy oddawać Roberta do Ferrari? W sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, potrzebujemy najlepszych kierowców - powiedział anonimowo niemieckiemu dziennikowi "Auto Motor und Sport" ktoś z otoczenia BMW Sauber. - Plotki są nierozłączną częścią Formuły 1. Robert Kubica jest jednak związany z BMW kontraktem i przypuszczam, że będzie zostanie z nami do końca sezonu - stwierdził z kolei kierowca testowy BMW Christian Klien. Szybko jednak dodał, że jeśli zajdzie taka potrzeba, zastąpi Kubicę. - Jestem gotowy - powiedział Klien, który w tym tygodniu testował bolid BMW. CZYTAJ TEŻ: Ferrari wybiera: Kubica lub Fisichella