Amerykański sen zmienił się w amerykański koszmar. Trudno bowiem innymi słowy opisać to, co dzieje na ulicach wielu miast w Stanach Zjednoczonych po śmierci George'a Floyda. Policja nie potwierdza, że Beaty jest jedną z ofiar krwawych zamieszek, lecz wydaje się to wielce prawdopodobne. Jak donoszą media, 38-latek został kilkukrotnie postrzelony i w wyniku poniesionych obrażeń zmarł na miejscu zdarzenia. W przeszłości Beaty uprawiał futbol amerykański. Grał w linii ofensywnej, a w latach 2000-2004 bronił barwy Indiany.