W piątkowym meczu z Odrą Wodzisław nie mógł zagrać Tomasz Bandrowski, który cały weekend spędził w łóżku. Na boisku, w tym spotkaniu pojawił się Rafał Murawski, ale zaraz po przerwie został zmieniony. "Rafał już przed meczem nie czuł się zbyt dobrze. Był blady. Po kilku chwilach okazało się, że jest mu zimno i ma dreszcze. Natychmiast zarządziłem zmianę - powiedział trener Lecha, Franciszek Smuda. Gdyby tych dwóch zawodników okazało się niezdolnych do gry w czwartek przeciwko Nancy, to byłby to poważny problem. Środkowa formacja Lecha przestałaby praktycznie istnieć.