Obrońca Interu Mediolan kontuzji nabawił się we wrześniu podczas towarzyskiego spotkania Rumunii z Niemcami. Zabiegowi miał się poddać znacznie wcześniej, ale nie dostał zgody ze strony klubu, który nie chciał stracić w trakcie sezonu jednego z podstawowych graczy. W mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii Chivu wybiegał we wszystkich trzech spotkaniach fazy grupowej w wyjściowej jedenastce, a na pytania dziennikarzy jak czuje się jego bark, odpowiadał, że śpi w lodzie. Rumunia odpadła po fazie grupowej.