W głosowaniu biorą udział selekcjonerzy reprezentacji narodowych, ale nie mogą oddawać głosu na swoich podopiecznych. Z takim rozwiązaniem nie może się pogodzić Maradona. - Musiałem wybrać kogoś innego, mimo, że wiem, że to Messi jest najlepszy na świecie - dziwi się najlepszy piłkarzy wszechczasów. - Ktokolwiek wymyślił te zasady jest głupi. To niewiarygodne. Głosowałem na Ronaldo. Chciałem oddać głos na Messiego, ale nie mogłem - mówi Maradona. Selekcjoner "albicelestes" zakończył właśnie kolejne tournee po Europie, w czasie którego przyglądał się kandydatom do gry w reprezentacji. Jakie ma spostrzeżenia? - Jose Mourinho jest świetną osobą. Jest kimś na kim mogę się wzorować - chwali Portugalczyka. Maradona zdradził też, że w lutowym spotkaniu z Francją będzie mógł skorzystać z Lionela Messiego, na którego udział w meczu zgodziły się władze Barcelony. Były gwiazdor "blaugrany" nie krył się z podziękowaniem dla Joana Laporty i Josepa Guardioli, którzy podjęli tą decyzję. - Zachowali się jak dżentelmeni i otworzyli mi drzwi do Barcelony - mówi. - Zarówno ja i Laporta chcemy jak najlepiej dla Messiego - dodaje.