Uraz palca rzucającej ręki przytrafił się zawodnikowi w poniedziałkowym meczu z Cleveland Cavaliers zakończonym wysokim zwycięstwem ekipy z "Miasta Aniołów" 105:88. Kontuzja zdarzyła się Bryantowi gdy walczył o piłkę z LeBronem Jamesem. "Palec bardzo boli, ale nic nie zostało poważnie uszkodzone. Jestem szczęśliwy, że nie wygląda to aż tak źle" - powiedział Bryant dziennikowi "Los Angeles Times". "To kontuzja z serii tych, których koszykarze jak najbardziej nie chcą mieć, bo nic nie możesz zrobić ręką. Wybity palec przeszkadza w rzucaniu, kozłowaniu. To bardzo trudne grać z taką kontuzją" - ocenił trener Phil Jackson.