Po 15 rundach fazy zasadniczej awans do rozgrywki pucharowej wywalczyli: Lewon Aronian z Armenii - 10,5 pkt, Rosjanin Władisław Artemiew - 10, Ding - 9,5, lider cyklu, mistrz świata Norweg Magnus Carlsen i Amerykanin Wesley So - po 9, Duda, Holender Anish Giri i Arjun Erigaisi z Indii - po 8. W poniedziałek, na zakończenie fazy grupowej najlepszy polski szachista grał bezkompromisowo. Pokonał Rosjanina Daniiła Dubowa, następnie przegrał z jego rodakiem Artemiewem i 18-letnim arcymistrzem z Indii Baskaranem Adhibanem. W tym momencie spadł na 10. miejsce w klasyfikacji. Finisz miał jednak bardzo udany. W kolejnej partii pokonał czarnymi trzeciego w światowym rankingu Chińczyka Lirenem Dinga. Szachy. Duda: Nie wierzyłem w zwycięstwo - Przed partią z Dingiem myślałem, że po tych dwóch przegranych z rzędu już wszystko przepadło. Nie wierzyłem za bardzo, że mogę z nim wygrać. Przeciwnik wybrał dziwny, dość nieoczekiwany wariant. Nie byłem w stanie przewidzieć jego ruchów. Na szczęści wiele z nich nie było dobrych, więc udało mi się wygrać - skomentował dla PAP arcymistrz w Wieliczki. W partii decydującej o awansie spotkał się najmłodszym w stawce kolejnym reprezentantem Indii, 15-letnim Dommaraju Gukeshem. Horror, w którym Duda grał białymi, zakończył się jego zwycięstwem po 77 posunięciach. - Dużo lepiej stałem po debiucie. Potem miałem kilka możliwości - albo wygrać spokojnie, to był pierwszy impuls. Uznałem jednak, że mogę wziąć figurę przy doprowadzeniu do bardzo ostrej pozycji, ale wymagało to wielu obliczeń. Zamyśliłem się bardzo długo, bo około dziesięciu minut, wydawało się że wszystko przeliczyłem i... wykonałem ruch, który spowodował, że z kompletnie wygranej dla mnie pozycji zrobiła się przegrana. Na szczęście była w miarę skomplikowana. Sytuacja była taka, że albo zostanę zamatowany, albo, jeśli się wybronię, moje pionki z czasem podejdą do przodu i będą dla rywala zagrożeniem, z którym nie będzie w stanie sobie poradzić. Tak też się stało. Na wygraną zacząłem grać jeszcze w momencie, gdy stałem dużo gorzej. Remis nie wchodził w rachubę. Dobrze, że zakodowałem sobie, że muszę wygrać, co nie było takie oczywiste. W sumie był to bardzo ciężki dzień - podsumował. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj!Gdziekolwiek jesteś, słuchaj meczu na żywo! - Relacja live tylko u nas! W ćwierćfinale, który rozpocznie się we wtorek, zmierzy się z najlepszym szachistą Chin Dingiem, a pozostałe pary utworzą Aronian z Erigaisim, Artemiew z Girim i Carlsen z So. Polak staje przed szansą pierwszego w karierze awansu do półfinału Champions Chess Tour, chociaż to rywal jest faworytem. - W tegorocznym cyklu mam z nim bilans 3-0. Dziś wygrałem czarnymi. Pewnie jednym z powodów jest to, że gramy o takiej porze, że u niego jest druga albo czwarta w nocy. Trudno mu w takich warunkach pokazać pełnię możliwości - zaznaczył Duda. Meltwater Champions Chess Tour, czyli organizowana przez Play Magnus Group szachowa Liga Mistrzów, z sumą nagród 1,5 mln dolarów, składa się z 10 imprez rozgrywanych w kolejnych miesiącach. W Goldmoney Asian Rapid pula wynosi 100 tys. dolarów, a zwycięzca otrzyma 30 tys. Szachiści rywalizują w tempie 15 minut plus 10 sekund po każdym ruchu na partię. 16 uczestników rozegra najpierw w ciągu trzech dni 15 rund systemem każdy z każdym. Ośmiu najlepszych awansuje do fazy pucharowej, w której odbywać się będą dwudniowe mecze (cztery partie dziennie) - ćwierćfinałowe, półfinałowe i finał. Cykl zakończy się 3 października i po raz pierwszy w historii wyłoni najlepszego zawodnika sezonu w rywalizacji online. cegl/ co/