Sportowe przygotowania do sezonu w różnych dyscyplinach na terenie Centralnych Ośrodków Sportu w całym kraju są aktualnie niemożliwe. Placówki zostały zamknięte 13 marca z uwagi na zagrożenie epidemiczne. Wówczas sportowcy wrócili do domów, a magazyny spożywcze pękały w szwach od zdatnych do spożycia produktów. Świeże owoce, warzywa, mrożonki, a także nabiał o łącznej wartości 20 tysięcy złotych zostały przekazane najbardziej potrzebującym. Władysławowski COS swoje zapasy oddał Puckiemu Hospicjum Pw. Świętego Ojca Pio. Z kolei ośrodek w Spale zawiózł żywność do inowłodzkiego Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. To właśnie ta placówka zajmuje się dostarczaniem jedzenia biednym, którzy zostali poddani domowej kwarantannie. Podarunek trafił również do MOPS-u oraz do Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta w Tomaszowie Mazowieckim. Jedzeniem podzieliły się jeszcze ośrodki w Szczyrku i Zakopanem. Pierwszy z nich zawiózł zapasy do Domu Pomocy Społecznej w Bystrej. Zakopiański COS podzielił się z Centrum Wsparcia Dziecka i Rodziny w Zakopanem. "Byliśmy przygotowani do przyjęcia sportowców, więc stany magazynowe były na bieżąco uzupełniane. Dziś wiadomo, że w najbliższym czasie zawodnicy nie przyjadą do naszych ośrodków, dlatego zdecydowałem o przekazaniu zgromadzonej żywności instytucjom pożytku publicznego" - czytamy słowa dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu Mateusza Grzybowskiego. Na ten moment wszystkie Centralne Ośrodki Sportu zostały wyłączone z użytkowania zawodników aż do odwołania.