- Przeciwko tak grającej Kubie, każda drużyna na świecie miałaby problemy. Zespół, który dysponuje taką zagrywką, wywiera potężną presję na przeciwniku. Kłopoty mieliby Brazylijczycy, Rosjanie i inne ekipy ze światowej czołówki - powiedział trener reprezentacji Polski Daniel Castellani. - W meczach z Kubą mieliśmy do dyspozycji zawodników, którzy grali dużo i mogą odczuwać zmęczenie. Inni dołączyli do nas całkiem niedawno i nie są jeszcze w optymalnej dyspozycji. Z Kubą w takiej formie musimy mieć zespół w stu procentach gotowy i w pełni zmobilizowany - dodał argentyński szkoleniowiec "Biało-czerwonych". Polaków nie zobaczymy zatem w Final Six. Ostatnim akordem w wykonaniu "Biało-czerwonych" w tegorocznej edycji Ligi Światowej będą mecze z Niemcami w Katowicach. W polskiej kadrze na pewno zabraknie Michała Winiarskiego, który boryka się z kontuzją kolana. - W przypadku Winiarskiego sprawy idą w dobrym kierunku, ale nie będziemy przyspieszać jego rekonwalescencji. Stosujemy się do zaleceń lekarzy. Winiarskiego w meczach z Niemcami na pewno nie będzie - poinformował Castellani. Być może kadrę wzmocni Mariusz Wlazły. Atakujący PGE Skry Bełchatów narzeka jednak na ból łokcia. Uraz wyeliminował go z gry przeciwko Kubie. - W poniedziałek będziemy wiedzieć więcej. Rozstrzygnie się, czy Mariusz może już trenować z pełnym obciążeniem - stwierdził Argentyńczyk. Czytaj również: Polska - Kuba: Mocno iskrzyło pod siatką Piotr Gruszka: Dopadniemy Kubańczyków