"Choć trudno jest dokładnie przewidzieć, ile potrwa cały proces, to spodziewane jest, że decyzja zostanie przekazana zainteresowanym stronom do końca roku" - przekazano w oświadczeniu. W czwartek zakończyły się trwające od poniedziałku przesłuchania przed CAS.Czteroletni zakaz startu w największych imprezach sportowców w rosyjskich barwach blisko rok temu nałożyła Światowa Agencja Antydopingowa (WADA). To efekt skandalu dopingowego w tym kraju.Ich udział w zawodach możliwy jest jedynie pod neutralną flagą, podobnie jak miało to miejsce przy okazji zimowych igrzysk w Pjongczangu w 2018 roku.Sankcje mają obowiązywać do 2023 roku i obejmują nie tylko igrzyska, ale również mistrzostwa świata. Rosja w tym czasie nie będzie mogła również organizować najważniejszych imprez.Już wcześniej WADA potwierdziła jednak, że kara nie będzie miała wpływu na plany rozegrania w Rosji meczów przyszłorocznych piłkarskich mistrzostw Europy. Cztery spotkania, w tym jedno ćwierćfinałowe, mają się odbyć w Sankt Petersburgu.Kryzys w rosyjskim sporcie trwa już prawie sześć lat, a jego ostatnia odsłona dotyczy podejrzenia o manipulacje danymi, jakie WADA otrzymała z moskiewskiego laboratorium antydopingowego. Pracujący na zlecenie WADA eksperci informatyczni stwierdzili, że z tych danych usunięto setki podejrzanych wyników.1 stycznia stanowisko przewodniczącego WADA objął Witold Bańka.