"Jak jestem na olimpiadzie, chętnie oglądam dwie, trzy dyscypliny sportu, których jeszcze nie znam. Moje dzieci marzą o tym, by zobaczyć rywalizację na rowerach BMX, więc pewnie się tam wybierzemy" - przyznał dziewięciokrotny mistrz olimpijski. 51-letni Lewis zaznaczył jednocześnie, że na lekką atletykę się nie wybiera. "Tego nigdy nie robię. Jakie są powody? Osobiste i nie chciałbym o nich mówić publicznie" - podkreślił. Zamiast więc cieszyć się rywalizacją w sprincie dwóch Jamajczyków Usaina Bolta i Yohana Blake'a, ośmiokrotny mistrz świata nie może doczekać się... zawodów szermierczych. "W Pekinie byłem w hali, gdzie grano w tenis stołowy. W tym roku wybrałem szermierkę. Jeszcze nigdy nie widziałem jej na żywo" - powiedział.