Sprowadzony tego lata Cannavaro od początku swojego drugiego pobytu w Juventusie spotyka się z atakami ze strony wielu fanów jego klubu, którzy niejednokrotnie nazywali go "zdrajcą", mając w pamięci opuszczenie przez niego "Starej Damy" w 2006 roku, kiedy to została ona karnie zdegradowana za udział w aferze Calciopoli. Cannavaro miał jednak w końcu okazję szczerze porozmawiać z pałającymi do niego nienawiścią kibicami i wszystko wskazuje na to, że strony wypracowały pewne porozumienie, na mocy którego niedzielne spotkanie Serie A pomiędzy "Bianconeri", a Chievo Verona odbędzie się bez protestów sympatyków drużyny z Turynu. - Przedyskutowaliśmy wszystko i wyjaśniliśmy - zapewnił obrońca w wywiadzie dla stacji telewizyjnej "Sky Italia". - Zawarliśmy pokój, co jest ważną rzeczą dla dobra zespołu - zauważył mediator Cannavaro.