- W pierwszej połowie potrzebowaliśmy więcej spokoju w sytuacjach podbramkowych, mieliśmy dużo okazji do otwarcia wyniku jeszcze przed przerwą, ale w naszych poczynaniach obecna była zbyt duża nerwowość. Nie chcieliśmy grać długimi piłkami i w końcu zostało to nagrodzone łatwym zwycięstwem. Wiemy, że stać nas na lepszą grę, ale nie narzekamy, najważniejsze są punkty - powiedział strzelec dwóch bramek - Wayne Rooney. - Pierwszy gol jest zawsze najważniejszy, potem już o wiele łatwiej o następne. Wynik jest rzeczą pierwszorzędną, ale chcemy i możemy grać lepiej pomimo tego, że wygraliśmy 5:1 - powiedział Ferdinand. Obrońca Manchesteru United odniósł się również do zachowania kibiców, którzy zaczęli buczeć na Ashley Cole'a po tym gdy po błędzie zawodnika Chelsea padła bramka dla Kazachstanu: - Buczenie na pewno nie pomaga, mam nadzieję, że ludzie którzy to robili wstydzą się. Gdy zawodnik popełnia błąd potrzebne jest mu odzyskanie wiary w siebie, a takie zachowanie sprawia, że piłkarzowi gra się jeszcze gorzej.