Igrzyska olimpijskie w Tokio stały się motorem do podjęcia kolejnej delikatnej dyskusji w obrębie sportu. Tym razem chodzi o Nową Zelandię oraz sportowców transpłciowych. Byli mistrzowie olimpijscy i sportowcy reprezentujący Nową Zelandię wezwali rząd do poszerzenia konsultacji na temat udziału sportowców transpłciowych w rywalizacji. Kwestia ta została poddana pod szerszą dyskusję z uwagi na udział nowozelandzkiej sztangistki Laurel Hubbard w igrzyskach. Będzie to pierwszy transpłciowy sportowiec, który weźmie udział w rywalizacji olimpijskiej. W grupie 43 sportowców, którzy wystosowali list do rządu, są między innymi Lorraine Moller - lekkoatletka, brązowa medalistka olimpijska w maratonie z 1992 roku, Barbara Kendall - medalistka olimpijska w żeglarstwie, czy też Alison Roe - zwycięzca maratonu nowojorskiego, List został wysłany do ministra sportu z prośbą o pilną interwencję w celu rozszerzenia konsultacji na temat dokumentu "Projekt zasad przewodnich dotyczących udziału osób transpłciowych w sporcie". Rządowy projekt ma umożliwić udział kobiet transpłciowych w sporcie kobiet na wszystkich poziomach w Nowej Zelandii. W założeniu daje to prawo do uprawiania sportu w płci, z którą się identyfikują i nie wymaga żadnych wyjaśnień. "Jako olimpijczyk i profesor medycyny sportowej, jestem zagorzałym orędownikiem bezpieczeństwa i uczciwości w kobiecym sporcie. Tak ważny dokument zasługuje na szerszą dystrybucję i konsultacje" - powiedział doktor David Gerrard, cytowany przez nowozelandzki portal Sunlive. Wytyczne w projekcie dotyczą szacunkowo około 50 tysięcy osób transpłciowych w Nowej Zelandii i zwracają uwagę na problem barier w środowisku oraz poważnych skutków dla zdrowia psychicznego. Sportowcy obawiają się o uczciwość List wskazuje na obawy względem uczciwości i bezpieczeństwa. "Nasze obawy są poparte jednoznacznymi międzynarodowymi badaniami, podkreślającymi przewagę transkobiet nad konkurentkami, nawet po supresji testosteronu. Prawa sportowca zostały zignorowane w projekcie dokumentu "Sport New Zealand" - nadmienił doktor Gerrard. Grupa sportowców wzywająca do większej przejrzystości w sprawie projektu, została poparta przez organizację Save Women's Sport. AB