Van Persie to kolejne cudowne dziecko holenderskiej piłki. Przygodę z futbolem rozpoczynał w szkółce Excelsioru Rotterdam. W 2001 roku po utalentowanego juniora sięgnął utytułowany Feyenoord. Tu talent piłkarza eksplodował. Szybko z zespołu juniorów awansował do pierwszej drużyny, a bardzo udane występy zawodnika w "dorosłym" zespole zaowocowały nagrodą dla najbardziej utalentowanego młodego piłkarza sezonu 2001/02. W kolejnym sezonie piłkarz przeżywał wzloty i upadki. Van Persie najpierw zmagał się z kontuzją pleców, a gdy doszedł do zdrowia poważnie podpadł trenerowi. Bert van Marwijk ani myślał "użerać" się z młodym gwiazdorem i odesłał go na pewien czas do drużyny rezerw. Ale i tu kłopoty nie omijały młodego Holendra. Podczas meczu rezerwistów Ajaksu i Feyenoordu na murawę wbiegli chuligani i pobili kilku piłkarzy. Dostało się też Robinowi. Wkrótce van Persie został przywrócony do pierwszej drużyny, ale po raz kolejny pokłócił się z trenerem. Na dzień przed meczem o Superpuchar Europy z Realem Madryt van Marwijk odesłał piłkarza do domu, bo nie spodobała mu się reakcja van Persiego na jedno z jego poleceń. Stało się jasne, że obydwaj panowie nie mogą pozostać razem w jednym klubie. Feyenoord co prawda starał się przedłużyć latem 2003 roku kontrakt z piłkarzem, ale rozmowy zakończyły się fiaskiem. Mimo opinii buntownika od razu pojawili się chętni do zakupu młodej gwiazdy z Rotterdamu. O van Persiego oficjalnie pytali m.in. przedstawiciele Valencii, PSV Eindhoven, Werderu Brema i Arsenalu. Napastnik przystał na ofertę "Kanonierów" i po sezonie 2003/04 przeniósł się do Londynu. Tu czekało go spore wyzwanie; w zespole ze stolicy Anglii miał zastąpić swojego rodaka, Dennisa Bergkampa. W Arsenalu, mimo początkowych problemów (najpierw ławka, potem "czerwień" w meczu z Southampton, która rozzłościła Arsene Wengera) zadomowił się na dobre. Dziś jest jedną z największych gwiazd młodej gwardii francuskiego szkoleniowca. Na zawodnika stawia też selekcjoner holenderskiej kadry, Marco van Basten. Także podczas Euro 2008 należy przypuszczać, że zawodnik Arsenalu będzie grał pierwsze skrzypce w ekipie "Pomarańczowych".