ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO! - Do każdego meczu podchodzę ze spokojem i dla mnie się nie liczy, czy jakiś menedżer ogląda mnie, czy nie. To media kreują transfery. Ja o tym nie myślę, skupiam się na grze - tłumaczył "Brozio". Co lider Wisły sądzi o bramkarzu Legii? - Jan Mucha to bardzo dobry bramkarz, bronił dzisiaj wyśmienicie. Dlaczego Wisła tak łatwo straciła gola na 1:1? - Straciliśmy tego gola w dziwny sposób. Po stałym fragmencie na środku boiska. W przyszłości nie może się to powtórzyć. Ten gol podciął nam skrzydła. Gdybyśmy wytrwali z wynikiem 1:0 do przerwy, to moglibyśmy wygrać - dodał Paweł. - Prowadząc 1:0 powinniśmy spokojnie kontrolować grę, a nie dawać Legii pole do popisu. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tej porażki i nadal będziemy walczyć o mistrzostwo. Co Pawła bardziej boli - porażka z odwiecznym rywalem, czy strata fotelu lidera? - Bardziej boli mnie fakt, że straciliśmy fotel lidera. Ta porażka komplikuje naszą sytuację w tabeli ? martwił się Paweł. Szybko jednak dodał z optymizmem: - Na wiosnę jednak to Legia przyjeżdża do nas i już teraz liczymy na udany rewanż. Co się dzieje, że Wisła przegrywa w tym sezonie wszystkie ważne mecze: z Tottenhamem, Lechem, a teraz Legią? - Nie porównywałbym tych meczów. Pokazaliśmy dzisiaj, że potrafimy grać w piłkę z takim rywalem jak Legia. Przegraliśmy tylko przez brak skuteczności - tłumaczył. Rozmawiał w Warszawie: Michał Białoński