Odchodzi jako rekordzista ligi futbolu amerykańskiego NFL między innymi w łącznej liczbie zaliczonych podań dających przyłożenie - miał ich 442. "Wiem, że mógłbym jeszcze grać. Obiecałem to jednak żonie. Poza tym jestem zmęczony psychicznie" - tłumaczył swoją decyzję quarterback. Favre występował w NFL przez 17 sezonów. Obok rekordu przyłożeń legitymuje się również największą liczbą jardów zdobytych podaniami (61 655), udanych podań (5 377) i spotkań z co najmniej trzema touchdownami (63). Rozegrał rekordowe 275 kolejnych meczów (w sezonie zasadniczym i play off). W zakończonym niedawno sezonie był o krok od występu w meczu o mistrzostwo ligi - w finale konferencji Packers po dogrywce ulegli późniejszym triumfatorom Super Bowl - New York Giants. Zapowiadał wtedy powrót na boisko na jeszcze jeden sezon. "Dał tej drużynie i jej kibicom wiele wspaniałych wspomnień - w tym zwycięstwo w Super Bowl. Jego osobowość, charyzma, miłość dla tej gry sprawią, że zawsze będzie uznawany za jednego z najważniejszych graczy w historii NFL" - powiedział menedżer Packers Ted Thompson. "Udało mu się odejść kiedy nadal należał do czołowych graczy, a to nie zdarza się często. Ze strony naszego zespołu należą mu się słowa podziękowania i wyrazy największego uznania" - dodał. W karierze Favre jako jedyny zawodnik w historii trzykrotnie otrzymał nagrodę MVP sezonu zasadniczego. Dziewięć razy wybrano go do tradycyjnie kończącego rozgrywki Meczu Gwiazd - Pro Bowl. W 1997 roku triumfował w Super Bowl.